Przeglądy okresowe


autor:  dr Anna Żelechowska.

Każdy właściciel samochodu wie, że co jakiś czas musi udać się ze swoim wozem na przegląd okresowy. Sprawdza stan poszczególnych podzespołów, wymienia olej, czasem okazuje się, że trzeba jakąś część naprawić lub wymienić na nową.

Każdy właściciel samochodu wie, że co jakiś czas musi udać się ze swoim wozem na przegląd okresowy. Sprawdza stan poszczególnych podzespołów, wymienia olej, czasem okazuje się, że trzeba jakąś część naprawić lub wymienić na nową.

Samochód, to jedna z najbardziej ulubionych rzeczy jakie posiadamy, o którą dbamy, a czasem wręcz kochamy. W końcu trzeba było się napracować, odmówić sobie paru rzeczy i poczekać aby po jakimś czasie zostać szczęśliwym posiadaczem czterech kółek.

Jeżeli w czasie jazdy rozjarzy się kontrolka ostrzegająca przed awarią, szybko jedziemy do warsztatu żeby uszkodzenie naprawić. A co by było, gdyby w warsztacie fachowiec odciął nam kontrolkę i powiedział, że wszystko jest w porządku, bo kontrolka nie świeci? Wolę nie myśleć, co usłyszałby od właściciela pojazdu.

Czemu wpadłam w takie techniczne rozważanie? A no dlatego, że własne ciało traktujemy czasem gorzej niż ukochane autko. Zamęczamy je „ostrą jazdą”, czyli stresującym trybem życia, zasilamy kiepskim paliwem (nie muszę tłumaczyć), nie kontrolujemy stanu zdrowia. Po co mi jakieś badania, czuję się świetnie. Jak mi coś dolega ,to biorę jedną z niezliczonych tabletek – przeciwbólowych, przeciwgorączkowych, uspokajających, nasennych i przeciw senności, przeciwbiegunkowych lub przeciw zaparciom. Smaruję i wcieram maści, płyny, szampony…

Każdy objaw złego funkcjonowania organizmu likwidujemy tak, aby go nie odczuwać, ale nie zastanawiamy się nad przyczyną takiego stanu, czyli tabletką „odcinamy kontrolkę”. Tymczasem powstaje tylko brak informacji o rzeczywistym stanie zdrowia, a ta „terapia” to samooszukiwanie się.

Warto więc co jakiś czas zrobić przegląd naszego cudownego mechanizmu jakim jest nasz organizm. Zwłaszcza wtedy kiedy prosi o pomoc. Warto, bo może okazać się, że przyczynę dolegliwości można, a nawet trzeba leczyć. Jeśli odłożymy to na potem możemy nie zdążyć z naprawą, a części zamiennych to my za wiele nie mamy.

         Nie wszystkie osoby z nadwagą lub otyłością mają tzw. otyłość prostą wynikającą z nadmiernego spożycia pokarmów i niedoboru ruchu. Część z tych osób cierpi na różne schorzenia powodujące tycie, jak na przykład niedoczynność tarczycy. Część przyjmuje leki, które wprawdzie leczą ich chorobę, ale jednocześnie powodują przybieranie na wadze (np. leki hormonalne). Część osób zniszczyła antybiotykami swoją florą bakteryjną jelit, bez której zachowanie dobrej odporności, dobrej tolerancji pokarmów czy wytwarzania niektórych witamin jest po prostu niemożliwe. Niektórzy walczą z problemami emocjonalnymi lub psychicznymi. Niektóre z nich wymagają psychoterapii, a nie leków (które nota bene czasami także tuczą).  Oczywiście nie namawiam nikogo do rzucenia leczenia zaleconego przez lekarza, ale najpierw musimy wiedzieć, a potem działać pod opieką fachowca.

Czasem wystarczy nie tyle leczyć, co zadbać o zdrowie np. podając witaminy, których niedobór jest powszechny. Pomóc mogą badania, lekarz i dietetyk.

Często słyszę od swoich pacjentów teksty typu: „Boli mnie ta moja paskudna ręka, ten głupi kręgosłup mnie nie słucha. To wredne serce źle działa.

Kto tu naprawdę kogo nie słucha i kto jest wredny? Organizm zgłasza nam problemy i stara się działać jak tylko potrafi, ale nie da rady jeśli traktujemy go jak niezniszczalny przedmiot, którym możemy poniewierać. W końcu bez pomocy może nie dać rady.

Traktujmy swój organizm jak nasz najdroższy pojazd, który dostajemy raz na całe życie. Dobrze traktowany pozwoli nam przemierzać wiele dróg naszego życia i zajedziemy daleko.

Najdroższe leki i najwymyślniejsze operacje nie pomogą bez rozsądku oraz szacunku dla naszego ciała. Pokochaj swoje ciało i zadbaj o nie. Bądź swoim najlepszym przyjacielem

Nadwaga i otyłość – zacznijmy od głowy.


autor:  dr Anna Żelechowska.

Problem nadwagi i otyłości to temat złożony. Pomyślałam, że warto byłoby zastanowić się nad różnymi jego aspektami po kolei. Prześledźmy przynajmniej niektóre elementy funkcjonowania naszego organizmu, a może lepiej poradzimy sobie z problemem rozumiejąc samego siebie. Postanowiłam opowiedzieć wam o różnych funkcjach naszego organizmu, ale także o kłopotach z jakimi mierzyć się musi organizm osoby borykającej się z nadwagą czy otyłością.

Problem nadwagi i otyłości to temat złożony. Pomyślałam, że warto byłoby zastanowić się nad różnymi jego aspektami po kolei. Prześledźmy przynajmniej niektóre elementy funkcjonowania naszego organizmu, a może lepiej poradzimy sobie z problemem rozumiejąc samego siebie. Postanowiłam opowiedzieć wam o różnych funkcjach naszego organizmu, ale także o kłopotach z jakimi mierzyć się musi organizm osoby borykającej się z nadwagą czy otyłością.

  Z czym kojarzy się wam temat nadwagi i otyłości? Z dietą, jedzeniem, liczeniem kalorii, problemami zdrowotnymi? Oczywiście, że tak. Tylko, że rozwiązywanie każdego życiowego problemu należałoby zacząć od … głowy.

To znaczy co, spytacie – tłuste włosy czy podwójny podbródek? Oczywiście, że nie. Głowa  czyli umysł, nasze myśli, nastawienia, opinie, przyzwyczajenia i samoocena. To wszystko, co sprawia, że jesteśmy tym kim jesteśmy.

Badania psychologiczne mówią, że problem wagi jest problemem nie tylko ciała, ale i umysłu. Jeden z psychoterapeutów, doświadczony w różnych rodzajach pracy terapeutycznej i hipnoterapii poczuł się zupełnie zbity z tropu, gdy zaczął prowadzić grupę terapeutyczną osób z nadwagą.  Nieustannie zdumiony stwierdzał: „Przecież te osoby żyją w zupełnie innym świecie! Żyją wśród ludzi, ale zupełnie inaczej niż pozostali! Inaczej patrzą na świat, inaczej korzystają z życia bądź nie korzystają wcale. Istnieją, ale czy żyją?”

A co mówią o sobie osoby desperacko dążące do schudnięcia? Nadwaga zmienia i zatruwa życie. Nadwaga to znaczy:

– nie mieć się w co ubrać,

– czekać z zakupem ubrań do czasu , aż się schudnie (latami!!!),

– wstydzić się głodu i apetytu,

– beznadziejnie walczyć z potrzebą jedzenia (w końcu podstawową potrzebą organizmu),

– wstydzić się jeść,

– czuć się stale winnym, że w ogóle się je,

– porównywać się ze wszystkimi dookoła (może jest ktoś grubszy?),

–  nie chodzić na plażę lub imprezy towarzyskie,

– żyć poza modą, sportem i zabawą,

– nie dać się fotografować,

– nie uświadamiać sobie swoich potrzeb lub ich nie okazywać,

– zabiegać o sympatię i tolerancję innych,

– obawiać się szyderstw,

– czuć się gorszym, bezradnym, nienawidzić siebie,

– czekać, aż się schudnie, aby żyć!

No, tak. Każdy, kto ma kłopoty z nadwagą lub otyłością przyzna, że wiele z tych stwierdzeń jest również znane jemu osobiście. Po pierwsze – czujemy się niezrozumiani, osamotnieni i zagubieni. Po drugie – uświadommy sobie, że to nasz własny umysł produkuje te destrukcyjne myśli. Po trzecie – na szczęście nikt nie może zabronić nam zmiany sposobu myślenia o sobie. To nie jest łatwe, ale możliwe. Tak jak zmiana wszystkich nawyków (także tych myślowych) wymaga treningu, pracy, cierpliwości i czasu. Potraktujmy siebie z maksymalną życzliwością (ale nie z nadmierną wyrozumiałością!). Dobry trener chce sukcesu, ale i wymaga.

Nasza współpraca z samym sobą wymaga zwrócenia się do swojej podświadomości. Upraszczając nieco, to ta część naszego umysłu, która jak kamera notuje wszystko co się w naszym życiu wydarza. Nie ocenia, czy jest to mądre, ważne, prawdziwe czy nieprawdziwe, potrzebne czy niepotrzebne. Dopiero nasz umysł świadomy wybiera z tego magazynu, to co wydaje mu się właściwe (niestety nie zawsze trafnie). Podświadomość nie zna słowa „nie”.

No właśnie – a jak zwracamy się do siebie walcząc z nadwagą?:

– nie chcę być gruba
– nie chcę być brzydka
– nie będę tyle jadła, itd….

Skreślmy „nie” i co zostanie?

To co zostało, kieruje potem naszym myśleniem.

No to co zrobić? Może powiem sobie: „Będę chudła” albo „Chcę być szczupła”?

A na to podświadomość: „No to będziesz (w bliżej nieokreślonej przyszłości)”,

albo „No to chciej – wolno ci i co z tego?”

To co zrobić?

Trzeba powiedzieć sobie „jestem”.

– jestem silna

– jestem wytrwałą

– jestem szczupła

Mogę! Potrafię! Udaje mi się (teraz)! Wierzę w siebie (teraz!).

Co na to rozum?

„Stań na wagę, zaraz Ci to zamawianie rzeczywistości przejdzie. Popatrz na kpiącą minę tej chudej Maryśki…”

Oczywiście nie zwariowałam, wiem jak wyglądam. W mojej podświadomości buduję jednak obraz siebie takiej jaką chce być i jaką jestem. Rzeczywistość jest lustrem naszej podświadomości, działa jednak z pewnym opóźnieniem. I najpierw naszą rolą jest stworzyć silny obraz w podświadomości, który zmaterializuje się następnie w rzeczywistości. Oczywiście nasze działanie jest tu również ogromnie ważne. Nie liczmy na to, że wszystko wydarzy się podczas leżenia na kanapie i wcinania ciastek….

Jak już stworzę w głowie nowy obraz siebie, to usunę poprzedni, z którego nie byłam zadowolona, a mój umysł będzie korzystał z tego nowego obrazu.

Wyobraź sobie czy osoba szczupła boi się przejść obok cukierni lub stanąć przed lustrem? Czy ma z powodu wyglądu niższą samoocenę? Nie!

Czy łatwiej jest jej żyć? Pewnie że tak!

Przemyśl to sobie. A podczas następnych spotkań pomyślimy jak pomóc naszej głowie w pracy nad ciałem. Nie obejdzie się bez zmiany nawyków żywieniowych (głowa!) i stylu życia (na dużo bardziej aktywny i ruchliwy!).

Dieta, a raczej styl odżywiania, dobra suplementacja, ruch dobrany do naszych możliwości i preferencji – to PODSTAWY prowadzące do zmiany sylwetki, naszego samopoczucia i jakości życia!

Rób to jednak z radością, zaopiekuj się sobą (tak dobrze, jak często opiekujesz się innymi…). Rób to z przekonaniem, że potrafisz, choć czasem nie wszystko wychodzi od razu. Rób, bo chcesz i możesz. Na szczęście Twoje myśli należą do Ciebie i nikt nie może zabronić Ci myśleć tak jak chcesz!

Uwierz w siebie! Na pewno dasz radę!

3FLOW stworzyliśmy z myślą o Tobie.

Spełniaj marzenia krok po kroku – z naszymi suplementami.

#kontakt

3Flow Solutions Sp. z o.o.

ul. Bór 182

42-208 Częstochowa

mail. biuro@3flowsolutions.pl

#newsletter

Zapisz się do newslettera i otrzymuj najważniejsze wiadomości na temat aktualnych promocji oraz nowości w naszym sklepie